Styczeń to miesiąc, kiedy nasz rynek owocowo-warzywny jest nieco ubogi w lokalne produkty. Przy tym, wiele wątpliwości powstaje gdy zaleca się spożycie owoców egzotycznych lub cytrusowych. Czy warto z nich rezygnować? Absolutnie!
Różnorodność smaków owoców cytrusowych zależy oczywiście od stopnia dojrzałości, kraju pochodzenia i warunków przechowywania. Pod koniec listopada zaczynają się zbiory cytrusów w krajach Basenu Morza Śródziemnego. Do Polski owoce docierają głównie z Hiszpanii i Włoch. Transport trwa kilka dni, zatem owoce zbierane są prawie dojrzałe i dzięki temu mają nieporównywalny smak! W styczniu, dostępne są praktycznie wszystkie cytrusy, a sezon trwa do marca. Pomarańcze sprowadzane są głównie z Hiszpanii i Włoch. To te, uznawane za lepsze – bardziej soczyste i słodsze i droższe niż włoskie, które mają gorszy smak i wygląd. Najlepsza odmiana grejpfruta to Floryda, pochodząca oczywiście ze Stanów Zjednoczonych. Inne popularne odmiany uprawiane są w Hiszpanii i Izraelu. Pomelo – największy z cytrusów, wielkością zbliżony do melona ma słodko-gorzki smak (podobnie jak grejpfrut), jest bardzo delikatny i występuje w dwóch kolorach: zielonym i czerwonym.
Dlaczego warto je jeść?
Pomarańcza – zawiera wiele witamin z grupy B (w tym bardzo ważny kwas foliowy – w prewencji chorób układu krążenia, np. miażdżyca), potas i błonnik pokarmowy. Owoce te korzystnie wpływają na przemianę materii, regulują pracę serca i wzmacniają organizm. Dzięki zawartości hesperydyny pomagają obniżyć ciśnienie krwi i poziom LDL -cholesterolu.
Limonka – zawiera witaminy A, C, E, B1, B2, B6, fosfor, potas, błonnik, magnez, wapń i kwas foliowy. W przeszłości marynarze zawsze brali ze sobą limonki, by zapobiec szkorbutowi – niebezpiecznej chorobie dziąseł.
Cytryna – dobre źródło beta-karotenu, witamin z gruby B, E, C, potasu, magnezu, żelaza i sodu. Pomaga w oczyszczaniu organizmu – starożytni Rzymianie wykorzystywali sok z cytryny do walki z wieloma truciznami. Poza tym ten owoc cytrusowy łagodzi objawy artretyzmu i reumatyzmu, zapobiega także refluksowi.
Grejpfrut ma mnóstwo antyoksydantów, walczących z procesem starzenia się organizmu, redukują kamienie nerkowe, działają antynowotworowo, a obecna w nim narginina – substancja odpowiedzialna za gorzki smak grejpfruta, reguluje stężenie cholesterolu, wpływając na obniżenie jego poziomu we krwi.
Pomelo – zawiera dużo błonnika, który skutecznie przyspiesza procesy trawienia. Czasami wystarczy zjeść tylko kilka kawałków, by pojawiło się uczucie sytości. Dzięki pomelo, spowolnione zostaje dodatkowo wchłanianie węglowodanów, a toksyczne produkty przemiany materii są uwalniane wolniej.
Kto powinien unikać cytrusów?
- alergicy
- chorzy na refluks, wrzody dwunastnicy i żołądka, nadkwasotę
- chorzy na przewlekły nieżyt żołądka i jelit
- cierpiący na zgagę
- osoby, które poprzez zapach mają odruch wymiotny (jest to także objaw pewnego rodzaju nietolerancji)
Co robić, aby nie tracić właściwości?
Przed obieraniem dokładnie wypłucz pod bieżącą wodą, a nawet wymocz w occie – w ten sposób pozbędziesz się pozostałości środków, które zostały użyte podczas transportu. Następnie, nie obieraj ich z albedo – białej skórki, tam znajduje się bardzo cenny błonnik. Mimo, że nie jest ta skórka najsmaczniejsza, to bardzo korzystna dla zdrowia jelit. Dodatkowo, jeśli możesz staraj się obierać palcami, a nie metalowym nożem – taki kontakt również niszczy witaminy i składniki mineralne. Owoce cytrusowe spożywaj surowe. Jak większość roślin – wtedy mają najwięcej właściwości.
Co jeszcze?
Mimo faktu, że cytrusy nie charakteryzują się wysoką zawartością cukrów, w bilansie całego dnia, wystarczy dwie porcje (180-250 g). Najlepiej połączyć je z garstką orzechów – wtedy trzustka wolniej wyrzuca insulinę co jest prewencją zachorowania na cukrzycę typu 2. Jeśli przyjmujesz leki na nadciśnienie tętnicze lub przeciwbólowe, nigdy nie łącz ich z cytrusami. Osłabiają lub wzmacniają ich działanie – w zależności o tego, jakie są to leki.