ODCHUDZAM SIĘ BO INNI TEGO CHCĄ

Jaki jest Twój kompas wyborów: żywieniowych, społecznych, kulturowych… życiowych? Skąd bierzesz motywację? Czy ufasz sobie i dokonujesz wyborów z wnętrza? A może decydują o nich ludzie, zdarzenia, okoliczności, los? Dowiedz się tego a będzie Ci łatwiej.

Odchudzanie – to Twoja decyzja?

Największym tematem poruszanym przez media, prasę, social media i przy tzw. stole jest jedzenie i powiązany z nim wygląd. Sylwetka, masa ciała, rozmiary ubrań, siłownia. Już dawno temu kult szczupłości wziął górę ponad krągłości. Stało się tak, że mało która kobiet (na pewno w wieku 18-49 lat) w pełni akceptuję to, jeśli nie jest szczupła i ma nawet małą nadwagę. Byłoby to w porządku, bo każdy ma prawo „być jakiś” – chudy, z nadwagą czy otyły. Ale nie oznacza to z drugiej strony, że ma nastąpić przyzwolenie na chorobę, jaką na pewno jest otyłość. O tym NIE mówi ruch body positive co w większości umysłów jest błędnie interpretowane. Z kolei inny ruch – body shaming ściśle wiąże się z tematem podjętym w tym artykule, gdyż wszelkie działania mające na celu poniżanie, wykluczanie, wyśmiewanie się z osoby np. otyłej może prowadzić do tego, że osoba ta silnie zaczyna starać się sprostać stawianym przez otoczenie wymaganiom. Decyzje takiej osoby są podyktowane głównie oczekiwaniami, ocenami, wpływami innych a jego osobowość kształtuje się przez konieczność codziennego kontaktowania z różnymi ludźmi. Taka postawa to zewnątrzsterowność. Charakteryzuje się ona biernością, poddaniem, podcinaniem sobie samemu skrzydeł i stanie w miejscu dopóki nie ma tu poczucia wpływu i motywacji płynącej z zewnątrz. Bo ktoś czegoś chce, bo ktoś sobie coś zażyczył, bo ktoś ocenia to tak i tak. Często taka osoba zaczyna palić lub rzuca palenie, żeby przypodobać się grupie. Staje się wegetarianinem bo w pracy wszyscy źle mówią o mięsie. Odchudza się bo inni oceniają jej wygląd i nawyki. Jeśli więc jesteś w momencie, w którym zdajesz sobie sprawę, że Twoje wybory, decyzje, pomysły, plany nie pochodzą bezpośrednio od Ciebie a są wynikiem i wypadkową czyjegoś działania, wypowiedzi, wyrażania się… To dobry moment by nad tym zacząć pracę. Pora wiedzieć i zrozumieć, że jeśli chcesz się odchudzać to tylko dlatego, że TY TEGO CHCESZ.

Przeciwieństwo – wewnątrzsterowność

Dla kontrastu zobacz charakterystykę osób, który mają rozwinięty i dobry autorytet wewnętrzny. To przede wszystkim kwestia wewnętrznego umiejscowienia kontroli. Myślą sobie: „mam wpływ na swoje życie, ode mnie zależy bardzo wiele i robię wszystko by osiągnąć cele. Uda mi się” . Tym kierują się ci, dla których najważniejsze jest jak zmotywują się w środku, samodzielnie i sprawnie podejmują decyzje, bardziej planując realizują a nie marząc nie planują. Zdecydowanie łatwiej przychodzi im dbanie o zdrowie, unikanie używek, uprawianie regularnego sportu czy nauka nowych rzeczy.

Rośnij w siłę

Każda z powyższych cech ma swoje zalety i wady, choć łatwiej i ciekawiej na pewno jest być wewnątrzsterownym. Można to wykształcić. Jak? Na pewno warto do siebie pozytywnie mówić, a z pewnością o sobie (w środku).  Stawiać jasne cele, realne, określać ich czas i widzieć je zawsze w działaniach. Zapisać zyski tych celów i poczuć jakby były już zrealizowane. Mierz małe osiągnięcia wielkim uznaniem dla swoich starań. Czasami wystarczy zacząć od drobnych a możliwych zmian (a propos odchudzania pisałam też o tym tutaj). Poklep się po ramieniu za każdy mikro sukces, uwierz w to, że bardzo wiele zależy od tego, jak będziesz działać i się zachowywać. Odrzuć mrzonki o losie, „szczęściu w/do…”, „narodzin w czepku”. Jeśli Ci trudno, może rozważ spotkanie ze specjalistą, który pomoże Ci zobaczyć u siebie potencjał. Bo ma go każdy.

POWODZENIA!