MITY O REDUKCJI MASY CIAŁA

Oto kilka najczęściej stosowanych mitów w temacie „odchudzania się”, a ładniej rzecz ujmując – w redukcji. Przeczytajcie, zweryfikujcie, wprowadźcie zmiany. Enjoy!

Eliminacja tłuszczu – w rzeczywistości powoduje spadek koncentracji, osłabienie, zaburzenia miesiączki u dziewcząt i całej gospodarki biochemicznej organizmu, co wiąże się z nieprawidłową pracą organów, suchość skóry i braku jej elastyczności. Odpowiedni stopień ograniczenia i zamiany na tłuszcze zdrowe – właśnie to pomaga w redukcji masy ciała lub utrzymania jej w należnej normie, a nie eliminacja wszystkiego, co zawiera tłuszcze.

Unikanie płynów – w danym okresie, kiedy potrzebujesz „pokazać” tkankę mięśniową lub jesteś w momencie, kiedy Twoje ciało jest bardziej nabrzmiałe, możesz lekko ograniczyć płyny. Nie może to jednak wpłynąć na Twoje samopoczucie i generować wysokiego pragnienia – wtedy się odwadniasz, co może mieć poważne konsekwencje, typu omdlenia lub silne bóle głowy. Wówczas wraz z każdym posiłkiem należy spożyć warzywa obfite w wodę – seler naciowy, cukinię, ogórka, pomidora, bakłażana i owoce – w zalecanej ilości, np. arbuz, melon, owoce leśne. Odstępstwo od normy spożycia płynów nie powinno trwać dłużej, niż trzy dni.

Eliminacja owoców – ilość tych produktów w prawidłowym stylu żywienia to min. 1 dziennie, ale maks. 3 dziennie. W miarę możliwości (sezonowość) staraj się jadać owoce leśne: maliny, borówki, jagody, jeżyny oraz cytrusy. Wykazują najwyższe wartości odżywcze. Owoce ogółem zawierają cukier prosty, czyli taki, jaki szybko się przyswaja, na krótko syci i może – jeśli w nadmiarze – powodować wzrost tkanki tłuszczowej. Każdy owoc jednak ma korzystny wpływ na organizm ze względu na dużą koncentrację witamin, błonnika i składników mineralnych i z tego powodu nie powinny być całkowicie eliminowane z menu.

Omijanie I śniadań – po nocy, kiedy organizm regeneruje się, wypoczywa i oczyszcza, także … spowalnia. Rano, kiedy gotowy jest podjąć nowe wyzwania i rozpocząć udany dzień pełen rozmaitych bodźców, zaczyna manewrować hormonami, sokami żołądkowymi i energią. To, jaki posiłek mu dostarczysz zadecyduje o jakości funkcjonowania Twojego ciała przez całą dobę. Kiedy go ominiesz, organizm korzysta z rezerw – nie zawsze z tych, których powinien. Później, machina apetytu jest napędzona, jesz więcej, niż musisz, czy powinieneś, masz bóle żołądka, dyskomfort w jelitach, wyrzuty sumienia. A Twój organizm? Skrzętnie wychwytuje i chowa dostarczoną energię bojąc się kolejnej utraty ciągłości w jej dostarczaniu.

Omijanie posiłków – regularność jest wpisana w systematyczną pracę Twojego ciała. Dostarczanie energii o stałych porach zapewni ciągłą przemianę składników, odpowiednie wykorzystanie i usuwanie tego, co zbędne. Tylko kilka posiłków, rozłożonych czasowo z najwyższym staraniem pozwoli na utrzymanie należnej masy ciała i dobrej kondycji zdrowotnej. Punkt ten ściśle jest powiązany z regułą obowiązującą przy kwestii śniadania.

Dodasz jakiś MIT?