DIETA BALETNICY – OPINIA

Twórcy tzw. diety baletnicy zasłynęli wśród tych propagujących diety odchudzające. Intencja może nie była najgorsza, jednak sama nazwa jak i zasady, które promowali pozostawiają wiele do życzenia. Zaczynając od pojęcia dieta baletnicy już w tych dwóch słowach.

Zarówno w połączeniu jak i w rozumieniu słów dieta baletnicy zawarta jest nieprawda. Samo pojęcie dieta w tym aspekcie użyte zostało zupełnie błędnie, ponieważ jest ono w tym przypadku kojarzone z reżimem, ograniczeniami i innymi negatywnymi określeniami, sugerując, że sposób odżywania się artystów baletu oznacza mocno skonkretyzowany, sztywny i restrykcyjny model. Nierzadko również dodatkowo zestawiony ze stosowaniem głodówek lub innych niebezpiecznych metod na szybkie chudnięcie.

Użycie terminu dieta baletnicy może być uzasadnione tym, że tancerze swoją sylwetką reprezentują szczupłość, odpowiednie proporcje ciała, często także mają niedowagę ale atletyczna budowa ciała kojarzy się z reżimową formułą odżywiania się. „Inspiracja” fizjonomią tancerzy dla wielu ludzi mogłaby być słusznym rozwiązaniem w przypadku nadwagi lub chęci bycia szczupłym. Jest to jednak bardzo ogólne spojrzenie na przypadek tego zawodu jak i samej kategorii do których przypisano ten typ diety i mijający się z rzeczywistością. Dlaczego?

Otóż w potocznym określeniu – baletnica, zawarta jest przede wszystkim potrzeba energetyczna tego zawodu, jakościowe składniki odżywcze na wysokim poziomie, zapobieganie niedoborom, uporządkowanie posiłków zgodnie z harmonogramem obowiązków i indywidualną potrzebą organizmu. Sposób odżywiania się baletnicy na pewno nie dyktuje ostrego ograniczenia kilokalorii ani celowego ograniczenia któregoś z makroskładników, jak białko, węglowodany czy tłuszcze, a tym bardziej głodzenia się. Oto jadłospis widniejący w internecie i na forach nieprzebranych informacji promujący „dietę baletnicy”:

Dzień 1-2: Płyny i kawa z mlekiem

Pierwsze dwa dni diety baletnicy to etap płynny. Jadłospis w tych dniach ogranicza się do:

  • Wody niegazowanej
  • Herbaty ziołowej i owocowej
  • Czarnej kawy z mlekiem (maksymalnie 2 filiżanki dziennie)
  • Bulionu warzywnego

Dzień 3-4: Niskotłuszczowe produkty mleczne

W kolejnych dwóch dniach dozwolone są jedynie:

  • Chude mleko (0,5% tłuszczu)
  • Jogurt naturalny
  • Kefir
  • Biały ser

Produkty te można spożywać w ilości nieprzekraczającej 1 kg na dobę.

Dzień 5-6: Ziemniaki gotowane i płyny

Ten etap diety baletnicy zakłada spożywanie:

  • Ziemniaków gotowanych w mundurkach
  • Wody niegazowanej, herbat ziołowych

Ziemniaki można jeść do syta, popijając je płynami.

Dzień 7-8: Chude białe mięso i płyny

Ostatni etap to spożywanie wyłącznie:

  • 500g chudego białego mięsa drobiowego (pierś z kurczaka, indyka)
  • Wody, herbaty, ewentualnie lekkiego bulionu

W jadłospisie diety baletnicy przez pierwsze dwa dni widnieją jedynie płyny, następnie odtłuszczony nabiał i wciąż tylko płyny, kolejne dni to ziemniaki w mundurkach, a dopiero na końcu można wprowadzić warzywa i mięso. Taki styl żywienia nie realizuje nawet 1/5 zapotrzebowania na podstawowe składniki odżywcze organizmu, szczególnie młodych osób. A właśnie taka grupa sięga po dietę baletnicy najczęściej. Poza tym, dieta to styl życia a nie zastosowanie pewnych zasad na kilkanaście dni.

Niebezpieczeństwo stosowania takiej diety to przede wszystkim dalsze kojarzenie sposobu żywienia się z baletem, co szkodzi zarówno środowisku artystycznemu, jak i tym, którzy zaczynają ją stosować. Gwałtowny spadek masy ciała, który może się wiązać ze znacznym pogorszeniem samopoczucia, wahania hormonalne, w tym glikemii, czego skutkiem są nawet omdlenia, ogólne osłabienie, utrata energii, zawroty głowy a potem – efekt jo-jo z nabytymi niedoborami.

Należy pamiętać, że manewry dietetyczne, takie jak np. dieta baletnicy to nie chwilowy test, ale długofalowa ingerencja. Ponadto mowa tutaj o osobach zdrowych. Sytuacja zmienia się, kiedy takie zasady wdroży ktoś, kto ma już nawet delikatne wahania hormonalne, w tym insuliny, kortyzolu, czy prolaktyny. Wówczas próba odchudzania się w ten sposób może szybciej doprowadzić do poważnych chorób. Poza tym – na pewno nie doprowadzi ona do osiągnięć i sukcesów.

O sposobie żywienia tancerzy miałam przyjemność wypowiedzieć się m.in. tutaj. A na mojej stronie również pod tym linkiem.