Rola chromu w organizmie jest powiązana z metabolizmem węglowodanów, tłuszczów i białek. Pierwiastek ten jest również niezbędny w wytwarzaniu insuliny regulującej stężenie glukozy we krwi. Nie ustalono dokładnego dziennego zapotrzebowania na chrom w poszczególnych grupach wiekowych (u dorosłych 50-200 μg/osobę). Na pewno będzie ono wyższe u osób nadużywających alkoholu, zażywających narkotyki, chorych na nowotwory czy po wycięciu jelit.
Chrom dostarczany wraz z pożywieniem wchłania się dość kiepsko i jest wydalany z kałem. Wydalanie to jest zwiększone ponadto w takich stanach jak stres, przy żywieniu dietą obfitą w dwucukry (np. laktoza). Po wchłonięciu przenoszony jest przez transferynę do wątroby, gdzie syntetyzowany jest jako tzw. czynnik tolerancji glukozy przy udziale witaminy PP. U ludzi zdrowych, stosujących zrównoważone żywienie, niedobory występują bardzo rzadko. Działanie chromu jest dla ustroju czytane raczej jako wspomagające. Oznacza to, że działając synergistycznie z innymi substancjami (witaminami, minerałami, białkami itp.), wpływa pośrednio na prawidłowym przebieg wielu procesów.
Z uwagi na to, że chrom stanowi wspomniany czynnik tolerancji glukozy, bardzo powszechne w swoim czasie stało się stosowanie tego pierwiastka jako ten mający wspomagać odchudzanie. Jednak z uwagi na to, że samodzielnie chrom nie wykazuje takich właściwości, nie wystarcza łykanie chromu w tabletkach. Bardzo często chrom łączony jest z witaminą PP. Suplementacja preparatu złożonego z tych substancji doprowadza do zwiększenia aktywności enzymów, wpływających na działanie karnityny. Związek ten reguluje transport kwasów tłuszczowych do mitochondriów komórkowych, w których wspomniane kwasy są przekształcane następnie w energię. Preparaty z chromem przyspieszają taki proces, jednocześnie hamując ośrodek głodu, co pozwala na ograniczenie pożywienia. Taka suplementacja jednak nie jest powszechnie zalecana i wymaga dużej ostrożności. W dużych ilościach początkowo będzie zaburzać pracę żołądka oraz jelit, a długofalowo może prowadzić do rozwoju nowotworów.