Wiosną bardzo często – niezależnie od wieku – uskarżamy się na bóle kostne i stawowe. Czy ćwiczymy dużo, czy mniej, czy lżej czy mocniej, nadal się pojawiają. Po nocy, po całym dniu ale w jego trakcie. Objawy tzw. przesilenia, które nie dotyka wcale każdego w dużym stopniu to m.in. dolegliwości kości i stawów. Na pewno ma na to wpływ pożywienie. Przyjrzyjmy się dziś kapuście – na ratunek!
Warzywa z rodziny kapustnych zawierają bardzo duże ilości witaminy K i osteokalcyny – niekolagenowe białka odpowiedzialne za mineralizację kości. Osteokalcyna wytwarzana jest przez komórki kościotwórcze (osteoblasty), komórki zębinotwórcze (odontoblasty) i komórki tkanki chrzęstne (chondrocyty). Jedna porcja czerwonej kapusty (1 szklanka posiekanej) realizuje dzienne zapotrzebowanie na witaminę K w 28% ! Te dwa składniki pomagają utrzymywać kości w dobrym stanie, zapobiegają ich zmiękczaniu (osteomalacji) i chorobie – już teraz – cywilizacyjnej, czyli osteoporozie. Kapusta ma też sporo wapnia – pierwiastka, który jest niezbędny dla mineralizacji kości. Jeśli natomiast mamy do czynienia z chorobami kości, np. kapusta czerwona pomoże zwalczać symptomy choroby zwyrodnieniowej stawów oraz bóle reumatyczne. Nierzadko też używa się jej zewnętrznie – jako okłady do niwelowania obrzęków i dyskomfortu bólowego. Ponadto, kapusta czerwona charakteryzuje się wysokim wskaźnikiem przeciwutleniaczy (m.in. witamina E, i pro-A) ale także obecnością takich składników jak zeaksantyna. Są to substancje bioaktywne, które stanowią naturalną barierę dla wolnych rodników. Te z kolei powodują szybkie starzenie się, zwiększają ryzyko zachorowania na nowotwory, a także mają negatywny wpływ na kondycję skóry, a także wspomnianych kości i ich połączeń (stawów).
Wapń – 100g kapusty (szklanka) zawiera 40mg, może nie za wiele, ale w porównaniu do innych warzyw, np. powszechnie spożywanego pomidora – kapusta ma tego pierwiastka 4 x więcej. Organizm potrzebuje składników zawartych w kapuście także do wytworzenia kolagenu odpowiedzialnego za strukturę, wytrzymałość mięśni, skóry, kości i innych tkanek w ludzkim organizmie, ze względu na pokaźną ilość witaminy C – kolejnego przeciwutleniacza, niemagazynowanego w organizmie i ulegającemu utracie m.in. z moczem. Często słyszę pytania o zalecaną dawkę witaminy C. Otóż wykazano, że wchłanianie się witaminy C zależy właśnie od spożytej dawki. Przy spożyciu 30–180 mg tej witaminy na dobę wchłania się około 70–90% tej witaminy. Przy dawkach przekraczających 1000 mg witaminy C na dobę jej wchłanianie spada do 50%. Pamiętajmy o tym, przy niekontrolowanej suplementacji! Norma spożycia kwasu askorbinowego (witaminy C) dla dorosłego człowieka waha się od 75mg do 90mg na dzień.
O innych składnikach potrzebnych dla dobrej kondycji kości pisałam tutaj.
#1 Tip kulinarny:
Specyficzny zapach gotowanej kapusty to zawarte w niej związki siarki. Można go neutralizować, dodając do wody skórkę chleba lub orzech włoski. W przypadku przygotowania gołąbków jest to szczególnie wskazane, gdyż musimy je gotować pod przykryciem, a to wzmaga nieprzyjemny zapach!
#2 Tip kulinarny:
Do gotowanych i duszonych potraw na bazie kapusty warto dodać przyprawy, które zapobiegną m.in. wzdęciom: cząber, kminek, kolendrę, jałowiec, a także znany w każdej polskiej kuchni – liść laurowy. Po zjedzeniu kapusty warto też wypić napar z mielonego kminku albo kopru włoskiego, a nawet zjeść łyżeczkę mielonego kminku i popić wodą (dla niewybrednych kubków smakowych!)
Artykuł jest zapowiedzią nadchodzącej premiery książki o zdrowiu kości i stawów, która będzie miała miejsce 19.04.2023. W książce znajdziecie wskazówki, przepisy, porady jak nie dać się osteoporozie – cichemu złodziejowi kości.
fot. Dominika Osypiuk